Każdy rok badań nad wpływem kannabinoidów na nasze zdrowie przynosi nowe wieści. Niektóre z naukowych doniesień brzmią wręcz sensacyjnie. Tak jest z informacją z czerwca 2019 roku, według której kannabidiol (CBD) okazuje się wykazywać silne właściwości bakteriobójcze, a tym samym może być stosowany jak antybiotyk.
Według WHO jednym z głównych wyzwań, przed jakimi stanie medycyna XXI wieku, będzie rosnąca lekooporność bakterii. Antybiotyki, jakie ochoczo stosujemy w warunkach szpitalnych, domowych, ale także w hodowli zwierząt, stały się tak powszechne że kolejne szczepy chorobotwórczych mikrobów okazują się być na nie niewrażliwe.
Jeśli ten negatywny trend nie zostanie zahamowany (a wszystko wskazuje na to że tak się nie stanie), za kilka lat możemy znaleźć się w sytuacji z jaką mierzyli się lekarze w wieku XIX. Cały szereg infekcji na które obecnie przepisuje się leki i odsyła pacjenta do domu tj. jak angina, zapalenie ucha, a nawet zapalenie płuc, może stać się nieuleczalnych, bądź leczenie będzie niezwykle trudne i pozostawi w organizmie chorego skutki uboczne nie do wyleczenia.
Pacjenci pozbawieni ochrony, mogą umierać z powodu infekcji po wykonaniu prostych zabiegów inwazyjnych jak usunięcie zęba. Wróci gruźlica, ciężkie powikłania okołoporodowe i inne problemy z którymi wydawałoby się, dawno sobie poradziliśmy. Już dziś powszechnie straszy się nas pałeczką zapalenia płuc zwaną „New Dehli”. Superbakterią, odporną na wszystkie znane farmakologii antybiotyki.
CBD naturalnym antybiotykiem?
Biorąc pod uwagę trudną sytuacje, niczym zbawienia wyczekuje się doniesień o pozytywnych wynikach badań i eksperymentów, które dawałyby cień nadziei na uzyskanie nowych leków przeciwbakteryjnych. W czerwcu 2019 roku świat medyczny zelektryfikowały wieści z San Francisco, z konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Mikrobiologicznego.
W jej trakcie przedstawiono wyniki badań zespołu z Uniwersytetu Queensland oraz naukowców z Botanix Pharmaceuticals. Połączonym zespołom badawczym udało się udowodnić, iż kannabidiol (CBD) jest niezwykle skuteczny w zwalczaniu bakterii Gram-dodatnich, w tym gronkowca złocistego i dwoinki zapalenia płuc. CBD ma również właściwości zwiększające odporność organizmu.
Co więcej, okazało się że kannabidiol zwalcza szczepy wymienionych wyżej mikrobów, które zdążyły rozwinąć lekooporność! Jak obrazują badacze, CBD jest równie skuteczne, jak dawniej wankomycyna i daptomycyna.
Dalsze badania nad CBD jako antybiotyku XXI wieku
Okazuje się, że w porównaniu z tradycyjnymi, od dawna znanymi medycynie lekami antybakteryjnymi, olejek CBD wykazuje szereg dodatkowych zalet. Po pierwsze, działa nie tylko antybakteryjnie, ale równocześnie przeciwzapalnie.
Dodatkowo, po drugie – jest bezpieczny dla ludzi. Po trzecie – można go podawać wieloma różnymi drogami (nie tylko doustnie i dożylnie, ale też np. w formie inhalacji). Wreszcie – w warunkach przedłużonej ekspozycji, gdy wankomycyna i daptomycyna tracą swą skuteczność, kannabidiol wciąż działa. Bakterie nie potrafią wytworzyć na niego oporności.
CBD również okazuje się skuteczny w niszczeniu bakteryjnych biofilmów (błony biologicznej, którą otaczają się wielokomórkowe skupiska bakterii). To kolejna dobra wiadomość, bowiem biofilmy bywają przyczyną trudno leczących się zakażeń. Nim antybiotyk na bazie CBD zostanie podany pierwszym pacjentom, czeka nas szereg dalszych badań.
Dotychczasowe eksperymenty przeprowadzono na razie w laboratoriach na tkankach myszy, a od sytuacji laboratoryjnej do terapii szpitalnej daleka droga. Należy potwierdzić jeszcze przeciwbakteryjną skuteczność kannabidiolu u ludzi, dobrać bezpieczne dawki i wybrać najskuteczniejsze drogi podania.