Ze sportowego punktu widzenia: olej CBD wspiera trening. Od 1 stycznia roku 2019 kannabidiol (CBD), a tym samym jego formy handlowe takie jak olej i pasty, nie figurują na liście środków dopingowych. Można go zatem stosować uprawiając sport amatorsko i zawodniczo. Tylko w jakim celu? Jakie korzyści z przyjmowania CBD mogą odnieść sportowcy?
O kannabidiolu w kontekście sportowym, zrobiło się głośno kilka lat temu za przyczyną pewnej drużyny futbolu amerykańskiego. Zawodnicy drużyny Broncos z Denver wystosowali wówczas do Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) list z prośbą. Prośba dotyczyła umożliwienia sportowcom stosowania suplementów zawierających CBD. Futboliści podkreślali przeciwbólowe działanie kannabidiolu oraz to, że jego przyjmowanie sprzyja szybszej regeneracji układu ruchu.
Jako dodatkowy argument wysuwali fakt, iż oleje konopne CBD stosowany jako środek przeciwbólowy ogranicza konieczność przyjmowania w tym celu leków opioidowych. Te ostatnie są silnie uzależniające, wiec ich regularne implementowanie sportowcom prowadzi nieraz do życiowych tragedii. Dowiedź się, więcej na temat przeciwbólowego działania oleju CBD.
Światowa Agencja Antydopingowa – dopuszcza olej CBD w sporcie
Drugim nagłośnionym medialnie „starciem” między Światową Agencją Antydopingową (WADA), a kannabidiolem (CBD), była konferencja prasowa zawodnika MMA Nate’a Diaza. Nate Diaz który w obecności kamer prowokacyjnie waporyzował kannabidiol (CBD) z e-papierosa. Diaz twierdził, że przyjmuje CBD, ponieważ kannabidiol przyspiesza w jego przypadku proces regeneracji, leczenia ran i zapobiega stanom zapalnym.
Wypowiedź sportowca stała się głośna – Diaz został za nią ukarany. Jednak wiadomość poszła w świat: sportowcy chcą mieć dostęp do CBD! Dlatego też wielu ludzi, którzy zawodowo trudnią się sportem, zareagowało bardzo pozytywnie na wieść o tym, iż na liście substancji zakazanych przez WADA w roku 2018 (oraz 2019!) nie ma już kannabidiolu.
Entuzjazm osłabiło nieco pokrętne tłumaczenie Agencji Antydopingowej, iż restrykcje nie dotyczą CBD otrzymywanego syntetycznie. Natomiast jeśli chodzi o kannabidiol pozyskiwany z roślin trzeba uważać, gdyż może on zawierać śladowe ilości wciąż zakazanego w wielu stanach THC. Tak twierdzi WADA.
My dodamy do tego: wysokiej jakości oleje CBD zawierają niewielkie (<0,2%, dozwolone stężenie na terenie Polski) ilości THC, lub nie zawierają go wcale (w zależności od metody produkcji). Dlatego wypowiedź Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) można właściwie pominąć… milczeniem.
Olej CBD po treningu
Ze względu na zastrzeżenia Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), o których wyżej, sportowcy zawodowi powinni rozważyć, czy stosować preparaty zawierające naturalnie pozyskiwane CBD, czy syntetyczne.
Osób uprawiających sport amatorsko bądź rekreacyjnie, te ograniczenia nie dotyczą. I bardzo dobrze, gdyż kolejne badania potwierdzają to, co amerykańscy futboliści z Denver oraz zawodnik MMA Nate Diaz przetestowali na sobie. Okazało się, że faktycznie, stosowanie olejku CBD w sporcie wykazuje działanie przeciwzapalne.
A więc olej CBD działa łagodząco na wyczerpany organizm sportowca np. po walce czy meczu. Przeprowadzone w roku 2016 badania na szczurach wykazały również, iż miejscowe implementowanie kannabidiolu (na skórę) redukuje ból stawów. Co również nie jest bez znaczenia dla osób trenujących.
Źródła naukowe: